niedziela, 19 lutego 2012

Manhattan High Shine Lipgloss 19 L - błyszczyk z drobinkami

              Z poprzednich postów pewnie wiecie , że jestem zafascynowana pomadkami Manhattan Soft Mat Lipcream. A z powodu, że są one matowe chciałam czasem ożywić je połyskiem i dokupić błyszczyk. Mam tylko jeden błyszczyk  z Essence ale jest on kolorowy bez drobinek, więc tym razem padło na błyszczyk z drobinkami z firmy Manhattan, Manhattan High Shine Lipgloss. Numer błyszczyka to 19L. Jestem z niego bardzo zadowolona. Kosztował mnie około 16 zł. Na ustach nie jest za klejący i długo się utrzymuje. Kolor w opakowaniu wygląda na beżowo-różowy z malutkimi drobinkami. Na ustach nie widać ich za bardzo. Odcień błyszczyka na ustach jest taki srebrzysto-przeźroczysty. Wygląda jak tafla wody na ustach. Kolor pomadki jest rozjaśniony właśnie przez ten srebrzysty połysk.  Wygląda rewelacyjnie. Taki efekt byłby idealny jako rozświetlacz na kości policzkowe.

Malinowa

Błyszczyk Manhattan High Shine Lipgloss 19 L


Błyszczyk Manhattan High Shine Lipgloss 19 L
Błyszczyk Manhattan High Shine Lipgloss 19 L

Moja codzienna pielęgnacja twarzy rano i wieczorem.

Witajcie,
Moi drodzy dzisiaj chciałabym Was przekierować na mój kanał kosmetyczny na youtubie SuperMissMalinka. Serdecznie zapraszam do oglądania moich filmów. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jakich kosmetyków używam do pielęgnacji twarzy rano i wieczorem. Tytuł filmu na youtubie może Was zmylić, ponieważ nazywa się ulubieńcy stycznia. Pomyliłam się w nazwie kiedy go ładowałam na youtuba. Zapraszam do oglądania. 

Malinowa 


sobota, 18 lutego 2012

Manhattan Soft Mat Lipcream - trwała pomadka w kremie.

            Od dawna jestem fanką trwałych pomadek do ust, bo denerwuje mnie ciągłe ich poprawianie. Również od jakiegoś czasu, ciągle przewijały mi się na youtubie czy w reklamach pomadki o których będzie mowa. Postanowiłam poczytać co to takiego na wizażu i KWC. Poszłam do Rosmanna, ponieważ słyszałam, że są trwałe. Gdy pierwszy raz je nałożyłam na usta pomyślałam, jakie one są budyniowo-kremowe i  pachną wanilią. Zastanawiałam się, gdzie ta trwałość, skoro są takie kremowe. Ale po upływie 10 minut pomadka Manhattan Soft Mat Lipcream zaschła mi na ustach. Postanowiłam ją przetestować i napić się soku. Prawie w ogóle mi nie zeszła z ust i na kubku był tylko po niej mały ślad. Byłam zdumiona że za 15 złotych mogę mieć tak trwałą pomadkę. Dopiero zeszła mi z ust po paru godzinach.

Manhattan Soft Mat Lipcream - trwałą pomadka w kremie

Pomadka wygląda jak błyszczyk. Występuje w 6 kolorach, które możecie obejrzeć na zdjęciach. Jest bardzo mocno napigmentowana. Wystarczy jedno pociągnięcie po skórze. Po 10 minutach zastyga i przez to robi się trwała i odporna na rozmazywanie. Nie roluje się, nie wysusza tak mocno jak niektóre szminki z Maca jak Ruby Woo lub z Max Factora ( te rolują się bardzo). Przed jej aplikacją należy nałożyć balsam i problem rozwiązany. Ładnie pachnie i ma fajną kremową konsystencję. W Rosmanie kosztuje około 15 - 16 zł. Ja jedną kupiłam w drogerii a resztę na allegro za 6 zł. Też tak możecie zrobić, wtedy pomadka Manhattan będzie kosztowała grosze.
Może coś o kolorach.

Wszystkie kolory Manhattan Soft Mat Lipcream
95 G - to nude ale taki jaśniejszy beż z domieszką brzoskwini lub moreli.
95 M - to drugi nude, ale lekko ciemniejszy od 95 G, beż wpadający w brąz, średnio wysycony kolor.
56 K - jasny lub średnio jasny czysty chłodny róż, najlepiej dla osób o chłodnym typie urody. Dla blondynek jak i brunetek.
53 M - również jasny lub średnio jasny różowo-morelowo-brzoskwiniowy kolor, można nazwać go koralowym lub róż z dużą domieszką brzoskwini. Piękny ciepły kolor. Dla ciepłego typu urody. Super komponuje się z opaloną skórą lub świetnie odświeża zmęczoną, zszarzałą i bladą cerę.
54 L - ciemniejszy róż niż 56 K, wyrazisty kolor lecz nie neonowy. Raczej kolor chłodny choć można dopatrzeć się w nim ciepłych tonów ( nieokreślony). Pasuje do chłodnych typów urody. Ładnie komponuje się z ciemniejszymi włosami.
45 H - mój ulubieniec i faworyt. Piękna czerwień. Nie jest neonowa ale tez nie jest za bardzo zgaszona, taka pomiędzy. Również ciężko określić czy to ciepła czy chłodna tonacja. Gdyż czasem widać w niej róż a czasem ciepły odcień czerwieni. Zależy jak pada światło. Uważam, że brunetki super wyglądają w tej czerwieni. Kolor żywy i widoczny. No można nazwać, że to taka klasyczna matowa czerwień czyli klasyk wśród pomadek.


Podsumowując  jestem bardzo zadowolona z zakupu pomadek w kremie Manhattan Soft Mat Lipcream. Są trwałe, dobrze się noszą i jak zaschną to nie czuć ich na ustach. Kupiłam je za śmieszne pieniądze w porównaniu z cenami w drogerii. Moim ulubieńcem jest czerwień 45 H. Chodzę w niej najczęściej, nawet na co dzień. W przeciągu najbliższych dni wstawię zdjęcia jak wyglądają wszystkie kolory na moich ustach.

Pozdrawiam,

Malinowa.